Morze naszych tajemnic oraz Fuga dwojga serc to niezwykłe opowieści, w których emocje i tajemnice splatają się w jedną, fascynującą całość. Przeżyj niezapomniane chwile pełne namiętności, odkrywaj skrywane pragnienia i zanurz się w zawirowaniach relacji, które na zawsze odmienią Twoje postrzeganie miłości.
Morze naszych tajemnic
Przeprowadzka z ukochanej Gdyni do Katowic zupełnie mi się nie uśmiechała, ale los zdecydował za mnie. Nie miałam wyjścia, znalazłam więc mieszkanie w okazyjnej cenie i przyjechałam na Śląsk. Pierwsze komplikacje pojawiły się już przy podpisywaniu umowy, ale jak zawsze dałam sobie radę. Nie przypuszczałabym jednak, że to dopiero początek. Gdy zaczęłam się oswajać z nowym miejscem, usłyszałam zgrzyt klucza przekręcanego w zamku…
Nie mogłem w to uwierzyć! Zmęczony długą podróżą pociągiem wszedłem do swojego mieszkania i prawie zginąłem od ciosu patelnią! Co, do cholery, robiła u mnie obca kobieta?!
Eliza i Mikołaj zostali rzuceni na głęboką wodę, gdy z dnia na dzień stali się współlokatorami. Nie wiedzieli o sobie absolutnie nic, a każde z nich skrywało tajemnice…
Fuga dwojga serc
Daria
Wróciłam do rodzinnego domu po ośmiu latach nieobecności. Miała być niespodzianka, a skończyło się poważnym złamaniem nogi mamy. Mój pobyt z planowanych kilku dni przedłużył się do prawie dwóch miesięcy, ponieważ obiecałam sprzątać za mamę kościół oraz plebanię. Nic trudnego, prawda? Też tak myślałam, dopóki nie poznałam… organisty!
***
Mateusz
Co zrobić w sytuacji, gdy perfidnie okłamałem nowo poznaną dziewczynę? Nie przyznałem jej się, kim jestem, i wyszło z tego niezłe zamieszanie. Wszystko przez to, że gdy ją zobaczyłem, coś mnie napadło i nie było już odwrotu –. Mmusiałem dokończyć tę grę. Od tego nieszczęsnego spotkania los co rusz nas na siebie nasyłał, co, przyznaję, szybko zaczęło mi się podobać… Dokąd nas ta znajomość zaprowadzi? Jeszcze tego nie wiem, ale zapowiada się zima, jakiej nie było…
Historia dwóch zabłąkanych owieczek, które próbują zacząć życie na nowo, zostawiając za sobą demony przeszłości.
Czy uda im się odnaleźć spokój w małej wsi, jaką jest Kobylewo?
Pełna humoru, niestroniąca od trudnych tematów opowieść rozwijająca się przy akompaniamencie fug Bacha – o tym, że liczy się tylko dziś. Dwadzieścia cztery godziny, nic więcej.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.